Coraz lepsze i coraz większe smartfony

Polski rynek telefonii komórkowej rośnie nieprzerwanie od kilku lat, choć ostatnio wzrost jest odnotowywany raczej pod względem wartości, a nie ilości. Wynika to stąd, że Polacy coraz chętniej wybierają produkty premium. Po drugie, stawiają na wysoką jakość i wydajność, przez co zyskują m.in. smartfony z dużymi ekranami. W pierwszym półroczu br. prawie co drugi sprzedany ekran miał wyświetlacz o przekątnej powyżej 6 cali. Bardzo szybko rośnie też popyt na smartwatche i inne inteligentne dodatki do noszenia.

Jak wynika z analiz GfK, w pierwszym półroczu br. sprzedaż w tym segmencie spadła o 5 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Z drugiej strony – obroty wzrosły o 4 proc.

Największym segmentem polskiego rynku telefonii komórkowej są smartfony, które odpowiadają za ponad 90 proc. obrotów w tym segmencie. W Polsce zaczynamy już obserwować to, co od pewnego czasu widać na Zachodzie i na całym świecie, czyli spadki sprzedaży w ujęciu ilościowym. Smartfonów sprzedaje się mniej, ale mimo to w ujęciu wartościowym rynek jest do przodu. Jest to spowodowane faktem, że przeciętna cena sprzedawanych smartfonów idzie w górę. Polacy coraz chętniej kupują wydajniejsze, droższe telefony, które podkreślają ich pozycję materialną czy społeczną, bo ich na to stać albo po prostu rosną ich aspiracje – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Piekarski, client business partner w GfK Polonia.

Zmiany technologiczne powodują, że Polacy coraz rzadziej sięgają po telefony komórkowe starej generacji – jest to jedyny segment rynku, którego wartość od lat systematycznie spada. Jak prognozuje GfK, w nadchodzących kilku latach telefony komórkowe starej generacji będą znikać z rynku coraz szybciej i niebawem odejdą do lamusa.

Z drugiej strony nasila się trend związany ze zwiększaniem się rozmiarów wyświetlaczy. W pierwszym półroczu br. już prawie połowa wszystkich sprzedanych smartfonów miała przekątną wyświetlacza powyżej 6 cali, podczas gdy w ubiegłym roku było ich niespełna 3 proc. Coraz lepsze stają się również pozostałe parametry technologiczne sprzedawanych smartfonów – od liczby tylnych aparatów i pojemności baterii po pamięć GB.

Urządzenia z dużym ekranem, powyżej 6 cali, bardzo dobrym aparatem – powyżej 20 Mpx, pojemną pamięcią – powyżej 128 Gb, stanowią kilkanaście procent rynku w Polsce i na świecie. Szukając analogii między polskim a globalnym rynkiem widzimy więc, że jesteśmy na tym samym poziomie, z jednym zastrzeżeniem. Przeciętne ceny w Polsce są nadal wyraźnie niższe niż globalnie. Drugi interesujący trend polega na tym, że bardzo wyraźnie rośnie sprzedaż urządzeń „noszalnych”, czyli smartwatchy oraz opasek. Rok do roku obserwujemy dwukrotny wzrost wartości tego segmentu i obecnie stanowią one już większą część rynku niż tradycyjne akcesoria do telefonów – mówi Maciej Piekarski.

Smartwatche i pozostałe urządzenia do noszenia wciąż stanowią niewielką część całego rynku telefonii komórkowej (prawie 4 proc. wartości rynku w pierwszym kwartale br,), ale to w tym segmencie ma miejsce najbardziej dynamiczny wzrost – w 2018 roku wzrost sprzedaży był dwukrotny w porównaniu z poprzednim, a w stosunku do 2013 roku liczba sprzedanych sztuk wzrosła 160 razy. W pierwszym półroczu br. wartość tego segmentu po raz pierwszy w historii polskiego rynku była większa od wartości pozostałych dodatków – te stanowiły niewiele ponad 3 proc. obrotów.

Z kolei na rynku IT od dłuższego czasu obserwujemy spadki. One w zeszłym roku trochę spowolniły i są na poziomie 1 proc. rok do roku. Oczywiście najważniejsze są komputery – one stanowią ponad 2/3 tego rynku i tak naprawdę ciągną go w dół. Natomiast rynek podtrzymują kategorie takie, jak monitory, urządzenia sieciowe, routery oraz akcesoria IT plus dyski – mówi Maciej Piekarski.

Jak podkreśla, sprzedaż komputerów spada zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym. Natomiast są jeszcze podkategorie, które ciągle notują wzrost, jak ultrabooki, których sprzedaż rośnie nieprzerwanie rok do roku o kilkadziesiąt procent.

 W ujęciu wartościowym prawie połowa rynku to są nowoczesne, lekkie komputery osobiste, które stylistyką czy sposobem używania nawiązują trochę do smartfonów. Druga sprawa to komputery i laptopy gamingowe. Tutaj obserwujemy trochę mniejsze wzrosty niż w poprzednich latach, ale wciąż rynek jest na plusie. Co ciekawe, do łask wracają duże ekrany – 17-calowe. Tak naprawdę one teraz napędzają ten rynek. Bardzo szybko rośnie też kategoria monitorów gamingowych, gdzie mamy kilkudziesięcioprocentowe wzrosty rok do roku, zarówno w ilościach, jak i wartościach – mówi Maciej Piekarski.

Podobnie jak w przypadku komputerów, spada również sprzedaż telewizorów, która w pierwszej połowie br. osiągnęła wartość 44 mld euro i była o 8 proc. niższa. Jednak ten spadek był spowodowany głównie wysoką bazą sprzedaży telewizorów w ubiegłym roku, kiedy utrzymywał się wysoki popyt przed mundialem w Rosji.

Rynek telewizorów w Polsce wykazuje podobną dynamikę jak rynek globalny, natomiast spadek jest znacznie mniejszy – rzędu 3 proc. w ujęciu ilościowym. W ostatnich miesiącach obserwujemy jednak powrót do pozytywnych trendów sprzedaży. W tym roku całkowita sprzedaż telewizorów może sięgnąć ok. 2,2 mln egzemplarzy. Na naszym rynku dominuje sprzedaż dużych telewizorów – te o przekątnej 55 cali i większej generują pozytywne trendy i one również będą dominować w popycie w ostatnim kwartale br. – mówi Arkadiusz Bicki, client business partner GfK Polonia.

Jak zauważa, wyraźnie rośnie sprzedaż telewizorów 4K, które w tym roku osiągnęły już około 60 proc. udziału ilościowego w całym rynku telewizyjnym i odpowiadają za ok. 3/4 jego obrotów. Druga wzrostowa kategoria to telewizory OLED, które w ujęciu wartościowym odpowiadają za ok. 10 proc. sprzedaży na rynku.

Maciej Piekarski podkreśla, że na globalnym rynku elektroniki konsumenckiej wyróżnia się obecnie kilka trendów. Po pierwsze, konsumenci coraz chętniej wybierają produkty premium, co jest efektem rosnących aspiracji i końca kryzysu. Po drugie, preferują te produkty, które mają wysoką efektywność, wysoką wydajność, przez co zyskują np. duże sprzęty AGD i smartfony z dużymi ekranami. Trzecim trendem jest z kolei rosnąca popularność produktów, które mają za zadanie ułatwiać życie konsumentom, jak np. roboty sprzątające.

– Znaczenia nabiera łączność pomiędzy urządzeniami. Widzimy to w przypadku smartwatchy i opasek, które łączą się ze smartfonem. Widzimy to także po urządzeniach AGD, którymi można sterować za pomocą telefonów spoza domu. Łączność pomiędzy urządzeniami osobistymi i domowymi to zalążek smart home’u – mówi Maciej Piekarski.

Jak ocenia, to właśnie smart home może być najszybciej rosnącym segmentem rynku w nadchodzących latach, do czego mocno przyczyni się upowszechnienie technologii 5G, która umożliwi bezproblemową łączność pomiędzy urządzeniami.